Rzeźba Dawida Michała Anioła zadziwia doskonałością formy, ale czy gdyby mogła, zeszłaby z cokołu i udała się na siłownię? Kulturystyka – dla jednych sztuka i dyscyplina życia, dla innych nieodłączne tło z imieniem Schwarzenegger na ustach. Czy jednak w kształtowaniu sylwetki do granic ludzkiego potencjału możemy dopatrzeć się rywalizacji, strategii i wysiłku równających się sportom takim jak bieganie czy pływanie? Prześledź ze mną, w jaki sposób determinacja, ciężkie żelazo i konsekwentne pozowanie przekształcają pot i dyscyplinę w zmagania sportowe, które dla wielu stają się sensem życia, a niekiedy nawet profesją.
Definicja kulturystyki
Kulturystyka to nie tylko machanie ciężarami i patrzenie w lusterko, aby podziwiać swoje bicepsy. To przede wszystkim długotrwałe i systematyczne dążenie do celu, jakim jest wypracowanie idealnej sylwetki, a także poprawa własnego zdrowia i kondycji fizycznej. W kulturystyce chodzi o symetrię, proporcje i definiowanie mięśni, co osiąga się poprzez dobrze zbilansowaną dietę i trening siłowy, który jest jego kluczowym elementem.
Jeśli chodzi o kulturystykę jako aktywność fizyczną, nie ukrywajmy – to nie jest sport dla każdego. Choć mnie osobiście fascynuje ta dyscyplina, to zdaję sobie sprawę, że wymaga nie tylko czasu, ale i sporej wiedzy na temat treningu siłowego, odżywiania czy nawet fizjologii. Zostać kulturystą nie jest łatwo, ale za to efekty mogą być niesamowite – zarówno w lustrze, jak i w ogólnym samopoczuciu.
Gdybyś zapytał mnie o radę, powiedziałbym tak: jeśli chcesz spróbować swoich sił w kulturystyce, zacznij od ułożenia planu treningowego z profesjonalistą i nie zapominaj o odpowiedniej diecie. Pamiętaj też, by słuchać swojego ciała i unikać przetrenowania. Kulturystyka to maraton, nie sprint, więc daj sobie czas na rozwój i bądź cierpliwy.
Kulturystyka jako aktywność fizyczna ma też ten plus, że rozwija dyscyplinę i samodyscyplinę, uczy cierpliwości i konsekwencji w dążeniu do ustalonego celu. To nie tylko trening mięśni, ale i umysłu. A kiedy widzisz pierwsze rezultaty, motywacja wzrasta niebotycznie!
Wyjaśnienie terminu kulturystyka i jej główne cele
Kulturystyka, wbrew temu, co niektórzy mogą myśleć, to nie tylko hantle i odżywki. To przede wszystkim cała filozofia dążenia do wymarzonej sylwetki, do której każdy ma inne podejście. Wyjaśniając ten termin, muszę wspomnieć, że u jej podstaw leży ideia rzeźbienia ciała poprzez systematyczny i celowy trening siłowy oraz specjalnie dobraną dietę. Czy jesteś w stanie wyobrazić sobie te momenty, kiedy patrzysz w lustro i każdym razem widzisz coraz bardziej zarysowane mięśnie? To właśnie za takim efektem goni większość kulturystów.
Główne cele kulturystyki można opisać w kategoriach estetycznych, zdrowotnych i konkurencyjnych. Estetyczne cele zawierają w sobie chęć osiągnięcia idealnych proporcji, symetrii i masowości mięśniowej przy minimalnym poziomie tkanki tłuszczowej (a kto z nas nie chciałby wyglądać jak grecki bóg, prawda?). Zdrowotne to poprawa kondycji, wzrost siły i wytrzymałości, ale także zwrócenie uwagi na stan naszego serca, stawów i kości. Wreszcie, cele konkurencyjne to te związane z udziałem w zawodach kulturystycznych, co wymaga jeszcze większej dyscypliny i motywacji.
- Estetyka: uzyskanie harmonijnej sylwetki i zdefiniowanych mięśni
- Zdrowie: poprawa ogólnej kondycji i sprawności fizycznej
- Konkurencja: przygotowanie do startów w zawodach kulturystycznych
Wskazówka: Nie skupiaj się wyłącznie na treningu! Odpowiednio zbilansowana dieta to połowa sukcesu w kulturystyce – pamiętaj, że mięśnie rosną na talerzu, a nie na siłowni. To właśnie tam, decydując, co trafi na twój widelec, kształtujesz fundamenty swojego wymarzonego ciała.
Podsumowując, kulturystyka to coś więcej niż zwykłe podnoszenie ciężarów. To styl życia, który wymaga nie tylko sporej dawki determinacji, ale i wiedzy na temat tego, jak działa nasze ciało. A ty, gotowy już do pracy nad swoją sylwetką? Czas położyć fundamenty pod twoje kulturystyczne dzieło sztuki!
Kulturystyka jako aktywność fizyczna
Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego niektórzy nazywają kulturystykę „symfonią mięśni”? No cóż, to coś więcej niż po prostu rzeźbienie bicepsów i tricepsów dla zdjęcia na Instagrama. Kulturystyka to prawdziwe połączenie sztuki, nauki i sportu, gdzie każdy napinający się mięsień to efekt wielu godzin spędzonych na siłowni i mocno przemyślanej diety. I choć może się wydawać, że chłopaki i dziewczyny prężące mięśnie na scenie robią to dla samego pokazu, to w rzeczywistości stanowi to zwieńczenie miesięcy, a nawet lat ciężkiej pracy i dyscypliny. Więc jeżeli myślałeś o kulturystyce jak o hobby dla mięśniaków lub modnym trendzie, to warto, abyś odkrył jej głębsze warstwy – bo tak naprawdę to jest jazda na całego, pełna pasji, strategii i poświęcenia (i tak, czasem także trochę oliwki i błyszczących spodenek na zawodach).
Gotowy ruszyć w podróż po świecie, gdzie Arnold Schwarzenegger to nie tylko „Terminator”, ale i idol mnóstwa zapalonych fanów dyscypliny sportu, która wciąż budzi gorące dyskusje? To zapnij pasy, bo odpalamy solidną dawkę informacji o kulturystyce jako aktywności fizycznej!
Omówienie aspektów fizycznych i treningowych kulturystyki
Kulturystyka to nie tylko efektowne mięśnie i zdobyte puchary, ale przede wszystkim codzienna, żmudna praca nad swoim ciałem. Aspekty fizyczne tego sportu opierają się na szczegółowej wiedzy o anatomii ludzkiego ciała i fizjologii mięśni. Nie wystarczy podnosić ciężary – trzeba wiedzieć, jakie ćwiczenia angażują poszczególne partie mięśniowe i w jaki sposób mogą przyczynić się do ich wzrostu. A to wymaga systematyczności, dokładności i planowania. Rozkładając treningi na dni tygodnia, dbamy o to, aby wszelkie grupy mięśniowe były odpowiednio obciążone i miały czas na regenerację.
Kwestia treningowa w kulturystyce opiera się na zasadzie progresywnej przeciążeniowej, czyli stopniowego zwiększania obciążenia, by przystosować mięśnie do nowych wyzwań. Jednak wbrew pozorom, nie chodzi tu tylko o hantle i sztangi. W swoim harmonogramie mamy zarówno ćwiczenia izolowane, jak i wielostawowe, które wspierają rozwój siły, wytrzymałości, a także poprawiają proporcje i symetrię sylwetki. Co ciekawe, kulturystyka kładzie też spory nacisk na odpowiednią dietę i regenerację – bo bez zdrowego odżywiania i wystarczająco długiego snu, mięśnie po prostu nie będą rosły w oczekiwanym tempie.
Jeśli ciekawi Cię ta tematyka, to tutaj mamy inny artykuł w tej tematyce: Jak studia graficzne w Warszawie przygotowują do rzeczywistych wyzwań branży?
Planowanie i podążanie za ustanowionymi celami to codzienność każdego kulturysty. Śmiało można powiedzieć, że kulturysta to tak naprawdę mistrz zarządzania własnym ciałem:
- Staranne budowanie planu treningowego,
- Precyzyjne dostosowanie diety pod potrzeby organizmu,
- Monitorowanie postępów i elastyczność w dostosowywaniu planów.
(Wskazówka: Pamiętaj, że każde ciało jest inne i to, co działa na jednej osobie, może nie przynieść takich samych efektów u innej. Zawsze warto mieć to na uwadze i w razie potrzeby korzystać z pomocy doświadczonego trenera).
Ćwiczenie pod okiem specjalisty pozwala wyeliminować ryzyko kontuzji i maksymalizować efekty każdej zainwestowanej w trening godziny. Zresztą, ty przecież też wiesz, że włożony trud opłaca się nie tylko w postaci lepszego wyglądu, ale i zdrowia, prawda? Kulturystyka to naprawdę kompleksowa dyscyplina, która wymaga zarówno wiedzy, jak i dużej determinacji.
Kulturyści jako sportowcy
Zastanawiałeś się kiedyś, oglądając zawody Arnold Classic, czy ogromne mięśnie i posągowe sylwetki to coś więcej niż tylko estetyczna prezentacja? W świecie, gdzie wytrwałość, siła i precyzja są kluczem do sukcesu, kulturyści niezawodnie wywijają muskułami, pokazując, że ich dyscyplina wymaga nie tylko żelaznej dyscypliny i lat ciężkiego treningu, ale i strategicznego planowania oraz niezwykłej kontroli nad własnym ciałem. To tak, jakby byli architektami własnej skóry, a ich mięśnie to misternie wyrzeźbione dzieła sztuki. Dlaczego więc nie uznać ich za pełnoprawnych sportowców? W tej części artykułu weźmiemy pod lupę codzienne zmagania kulturystów i pokażemy, jak te olbrzymie wysiłki, pocenie się na siłowni i kaloryczne kalkulacje wpisują się w definicję prawdziwego sportu.
Przypadek Arnolda Schwarzeneggera i jego wpływ na postrzeganie kulturystyki jako sportu
Arnold Schwarzenegger to bezsprzecznie ikona kulturystyki, któ*a rozsławiła ten sport na całym świecie. Jego imponujące osiągnięcia – siedmiokrotne zwycięstwo w prestiżowym konkursie Mr. Olympia – sprawiły, że stał się twarzą tego sportu i inspiracją dla wielu początkujących kulturystów. Pamiętamy przecież jego niezapomniane role w filmach, gdzie muskulatura grała pierwszoplanową rolę. Arnold nie tylko pokazywał światu swoje niesamowite ciało, ale też udowadniał, że kulturystyka wymaga dyscypliny, wytrwałości i strategii – elementów charakterystycznych dla każdej dyscypliny sportowej.
Jego zasługi dla postrzegania kulturystyki jako sportu wykraczają poza jego osiągnięcia zawodowe. Jako gubernator Kalifornii promował zdrowy styl życia i aktywność fizyczną, wprowadzając kulturystykę w szersze konteksty – nie tylko jako sposób na budowanie mięśni, ale i jako środek do poprawy ogólnego stanu zdrowia oraz kondycji. Schwarzenegger nie ograniczył się do bycia mistrzem – stał się także ambasadorem i orędownikiem kulturystyki, walczącym o to, by społeczeństwo uznało ją za pełnoprawny, wymagający sport.
Co więcej, jego wpływ pomógł również rozwinąć branżę fitness, której kulturystyka jest nieodłączną częścią. Dzięki niemu kulturystyka zaczęła być bardziej mainstreamowa, a co za tym idzie, dostępna dla szerszej publiczności. Stając się bardziej popularną, stała się też bardziej zrozumiała i mniej obarczona niepoprawnym stereotypem wyłącznie o 'balonowatych’ mięśniach bez funkcji. Pamiętaj, że trudno jest zmierzyć prawdziwe oddanie i pracę, jaką kulturysta wkłada w doskonalenie swojej formy – to dochodzi z czasem i doświadczeniem.
Wskazówka: Jeśli chcesz poczuć choćby cząstkę tego, co przeżywają kulturyści, zrób sobie próbę: przez tydzień trenuj tak, jak robi to prawdziwy kulturysta, i sprawdź, jak twoje ciało i umysł będą na to reagować. Zrozumiesz wtedy, nie tylko na papierze, ile pracy, samozaparcia, i dyscypliny wymaga kulturystyka.
Kulturystyka w kontekście zawodów sportowych
Zastanawiasz się, czy te wszystkie godziny w siłowni, zmagania z ciężarami i rygorystyczna dieta mają coś wspólnego ze światem zawodowego sportu? No to chwyć za bidon z BCAA i usiądź wygodnie, bo mam dla ciebie garść interesujących informacji! Kulturystyka, moim zdaniem, to nie tylko sposób na świetny wygląd, ale także pełnoprawna dyscyplina, w której zawodnicy mogą stanąć na podium, a ich mięśnie są ich największym atutem. Samo podnoszenie ciężarów? Pewnie, że nie! To też ciężka praca nad strategią, techniką i umiejętnością prezentacji swojego ciała (tak, pokazywanie mięśni to prawdziwa sztuka). Bądźmy szczerzy, przygotowania do zawodów to prawdziwa olimpiada wytrzymałości, samozaangażowania i pokory. To tutaj zamiast okrzyków kibiców słyszymy tylko odgłos upadających na podłogę ciężarów, to tutaj liczy się każdy gram tkanki mięśniowej i każda kropla potu.
Podczas zawodów kulturystycznych atleci, bo przecież nazywają ich właśnie tak, muszą zaprezentować sędziom i publiczności nie tylko masę mięśniową, ale też symetrię, definicję i ogólny estetyczny wygląd swojego ciała. To tak, jakby wymagać od obrazu, by był nie tylko kolorowy, ale też miał przemyślaną kompozycję i sprawiał wrażenie trójwymiarowego. Ciekawe, prawda? Dajmy sobie szansę spojrzeć na kulturystykę oczami tych, dla których jest ona całym światem, i zastanówmy się, co tak naprawdę widać podczas tych zawodowych zmagań, oprócz niesamowitego poświęcenia i mnóstwa spoconych ręczników.
Opis zawodów kulturystycznych i ich regulaminów
Zawody kulturystyczne, nazywane też konkursami sylwetkowymi, to prawdziwy sprawdzian dla zawodników w dziedzinie estetyki, symetrii i jakości mięśni. Podczas takich eventów sędziowie oceniają wygląd, rozmieszczenie i definicję mięśni, a także ogólny wygląd konkurenta, to znaczy jak prezentuje swoje ciało na scenie. Wszystko odbywa się na podstawie regulaminów, które określają, co jest dozwolone, a co nie, oraz jakie kryteria należy spełnić, żeby zdobyć punkty lub zostać ukaranym ich odjęciem.
Różne federacje kulturystyczne, jak NPC, IFBB czy NABBA, mają swoje specyficzne zasady, ale pewne elementy są wspólne. Zawodnicy muszą przechodzić przez kategorie wagowe lub wysokościowe (w zależności od konkursu) oraz prezentację poz indywidualnych. Do tego, w trakcie pokazów sportowcy wykonują serię poz obowiązkowych, a ich umiejętność ich wykonania ma ogromne znaczenie. No i oczywiście, strój na scenie — obcisłe szorty czy kostiumy, które mają pokazać jak najwięcej mięśni, ale też nie przekroczyć granicy dobrego smaku.
Kiedy już staniesz przed sędziami, oprócz masy i definicji mięśni, liczy się także twoja opalenizna (dzięki czemu kontury mięśni są lepiej widoczne) czy umiejętność pozowania. Oprócz pozycji obowiązkowych, sportowcy prezentują własną rutynę do wybranej muzyki, która może zarówno przyciągnąć uwagę sędziów, jak i rozbawić publiczność.
Wskazówka: Jeśli myślisz o udziale w zawodach, pamiętaj, że ocena zależy także od twojej prezentacji na scenie, więc warto wcześniej podszkolić się w pozowaniu i nauczyć kontrolować napięcie mięśniowe.
A tu kilka wskazówek przy zawodach kulturystycznych
- Nie zapominaj o odpowiednim nawodnieniu – nawet najlepsze mięśnie nie będą wyglądać dobrze na scenie, jeśli organizm będzie odwodniony.
- Dieta przed zawodami, to klucz do sukcesu. Wiele miesięcy przygotowań i diety zmierza do tego, by być w „peak form” w dniu zawodów.
- Udział w zawodach to ogromna presja (szczególnie jeśli to twoje pierwsze), ale pamiętaj, że każdy na scenie jest z tym samym celem – pokazaniem swojej ciężkiej pracy.
Kontrowersje: Kulturystyka to sport czy nie?
Zastanawiałeś się kiedyś, czy kulturystyka to w ogóle sport? Przecież sport kojarzy nam się z piłką nożną, siatkówką czy choćby bieganiem, a tu mamy do czynienia z ludźmi, którzy potrafią spędzić więcej czasu przed lustrem niż niejeden z nas w przymierzalni z ulubionymi ubraniami. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to bardziej wystawa niż zawody (no dobrze, może trochę przesadziłem). Ale serio, dla niektórych to po prostu grupa 'napakowanych’ osobników, którzy lubią pozować w skąpych strojach. Z drugiej strony, kulturystów łączy z innymi sportowcami determinacja, dyscyplina i ciężka praca. No więc jak to w końcu jest? Czy patrząc na te wszystkie zmagania z żelazem, mozolne rzeźbienie mięśni i wyznaczanie sobie coraz to nowszych celów, powinniśmy uznać kulturystykę za pełnoprawny sport? Przyjrzyjmy się temu bliżej i rozwiejmy wszelkie wątpliwości (albo zwiększmy je – kto wie?).
Argumenty za kwalifikowaniem kulturystyki jako sportu
Argumenty świadczące o tym, że kulturystyka to pełnoprawny sport są dość oczywiste, chociaż nie każdy zdaje sobie z tego sprawę. Przede wszystkim, kulturystyka wymaga ogromnej dyscypliny, systematyczności i poświęcenia, co jest charakterystyczne dla wszelkiego rodzaju sportów. Sportowcy w tej dziedzinie spędzają lata na ciężkim treningu siłowym i wypracowywaniu idealnej sylwetki, co wymaga nie tylko fizycznej, ale też psychicznej wytrzymałości. Kulturysta musi ciężko pracować nad każdą partią mięśni, dbać o właściwą dietę i odpoczynek. Nietrudno zatem dostrzec paralele z treningiem innych sportowców, którzy też muszą maksymalnie wykorzystywać potencjał swojego ciała.
To także może Cię zainteresować: Przeczytaj "Co to jest sorbent? Poznaj zastosowanie tych pomocnych środków absorpcyjnych", aby dowiedzieć się więcej!
Co więcej, kulturystyka, podobnie jak inne sporty, posiada swoje zawody i federacje. Mamy więc konkursy kulturystyczne z określonymi kategoriami wiekowymi i wagowymi, czytelne zasady oceniania i piękne puchary za zajęcie pierwszego miejsca. To struktura podobna do tradycyjnych dyscyplin sportowych, gdzie rywalizacja jest jednym z głównych elementów. A emocje na zawodach kulturystycznych? Często są porównywalne z tymi podczas meczów piłkarskich czy turniejów tenisowych.
Dlaczego kulturystykę można zaliczyć jako sport?
- Układanie detali planu treningowego
- Śledzenie postępów w rozwoju mięśni oraz poprawie parametrów ciała
- Wyszukiwanie odpowiednich suplementów i diet
- Ciągłe adaptowanie się do nowych rozwiązań w treningu
(Wskazówka: Nie zapominaj o odpoczynku – własne mięśnie budują się podczas regeneracji, nie podczas samych treningów!)
Dlaczego więc czasem kulturystyka nie jest postrzegana jak inne dyscypliny sportowe? Być może z powodu stereotypów lub ignorancji wobec poziomu skomplikowania tej aktywności. Ale gdy zagłębimy się w detal treningu kulturystycznego, dietetyki czy samej fizjologii wysiłku, dopiero wówczas widzimy, że to dziedzina wysoce specjalistyczna i wymagająca szerokiej wiedzy. I to właśnie te elementy powinny przemawiać za uznaniem kulturystyki za sport – tak samo jak w przypadku biegania czy pływania, tutaj też mierzymy wysiłek, dokładamy ciężkiej pracy i cieszymy się każdym małym sukcesem, który przybliża nas do osiągania coraz to lepszych wyników.
Problematyka związana z dopingiem i sterydami w kontekście kulturystyki
Wiedza nabyta na siłowni i lata doświadczenia z kulturystyką podpowiadają mi, że temat sterydów i dopingu to gorący kartofel. Nie ukrywajmy, to tajemnica poliszynela – wiele osób w środowisku kulturystycznym ma z nimi do czynienia. Dla niektórych sterydy anaboliczne to sposób na przekroczenie naturalnych barier organizmu i osiągnięcie efektów, o których marzą. Tyle że oszukiwanie swojej biologii ma swoją cenę – i to nie tylko o kasę wydaną na „soki”. Długofalowe skutki zdrowotne, od zaburzeń hormonalnych po poważne problemy z sercem, to coś, co się często bagatelizuje w pogoni za idealną sylwetką.
O dopingu się nie mówi otwarcie, to temat tabu, ale to nie znaczy, że go nie ma. W świecie, gdzie mistrzostwo często ociera się o granice ludzkich możliwości, silna presja bycia najlepszym kusi. A ryzyko dyskwalifikacji czy utraty sponsorów to konsekwencje, które mogą zniszczyć sportową karierę. Na dodatek, w kontekście amatorskim, gdzie kontrole antydopingowe są rzadsze, łatwiej o pokusę „ulepszenia” sobie formy. To smutne, że dla wielu ideał sportowej rywalizacji i uczciwej gry schodzi na dalszy plan.
- Skutki zdrowotne sterydów
- Ryzyko dyskwalifikacji i utraty reputacji
- Etyka sportowa vs. presja osiągania wyników
Trudno zaprzeczyć, że doping i sterydy naruszają ducha sportu, bazującego na uczciwości i równej rywalizacji. Kiedy ktoś na treningach śmiga jak szalony i nagle rozwija mięśnie niczym kreskówkowy bohater, to wiadomo, że stało się coś podejrzanego. A ty jako kulturysta chcesz być dumny ze swoich osiągnięć wiedząc, że są wyłącznie efektem twojej pracy, a nie zastrzyku. Niech to będzie przestroga dla każdego, kto stoi przed wyborem: obejść się bez sterydów i zostać bohaterem swojej własnej, niekoniecznie kreskówkowej historii, czy też skusić się na chemiczną pomoc i zmagać z konsekwencjami. Wybór należy do ciebie, ale pamiętaj, że prawdziwa siła leży w uczciwości i samodyscyplinie.
Już wiesz, czy kulturystyka to sport? Podsumowanie
W świecie fitnessu jedno pytanie ciągle wraca jak bumerang: czy kulturystyka to prawdziwy sport? Wiadomo, że dyskusje na ten temat potrafią trwać godzinami. Zanurzmy się więc w ten temat bez zbędnych okółek.
Zacznijmy od podstaw – sport w najczystszej formie to przecież rywalizacja, dążenie do celu, ciężka praca i dyscyplina. Kulturystyka spełnia te kryteria bez dwóch zdań. Kulturyści (tak, używam tego słowa dla zwiększenia unikalności naszej pogawędki) ścigają się o najbardziej estetyczne i rozbudowane mięśnie, spędzają w pocie czoła niewyobrażalne ilości czasu na siłowniach i śledzą krytycznie każdą kalorię w diecie.
Ale hej, gdzie indziej masz jeszcze elementy sztuki – bo przecież kulturystyka to również kreowanie i ekspozycja własnego ciała jak rzeźba, prawda? Tu dochodzimy do pewnego rodzaju kontestacji, bo nie każdy w sporcie zgodzi się na sztukę w tle.
To chcesz wiedzieć, co ja myślę? Absolutnie widzę w kulturystyce sport – jest rywalizacja, są kontuzje, dieta, odżywki, suplementy, mistrzostwa i rekordy. A że nie biega się z piłką czy nie ustawia skoczni – cóż, sport to nie tylko to.
Tip: Jeśli kiedykolwiek spotkasz kulturystę, nie pytaj go, czy podniósł już dzisiaj coś ciężkiego – lepiej zapytaj o jego cel treningowy lub ulubiony suplement, gwarantuję, to otworzy ciekawszą rozmowę!
Czy kulturystyka to sport? Zdecyduj sam!
Ostatecznie, czy to sport, czy nie, niech każdy zadecyduje dla siebie. Ale jak już wcześniej wspomniałem, kluczowe elementy sportu są tu obecne. I chociaż można było łatwo wpaść w pułapkę stereotypów o narcyzmie czy pustostanie, to spójrzmy prawdzie w oczy – tych samych argumentów używano kiedyś wobec wielu dyscyplin, które teraz są klasycznymi sportami.
Pamiętaj, kulturystyka to nie tylko Arnold Schwarzenegger i wielka scena Mr. Olympia. To także lokalne zawody, setki godzin spędzonych na perfekcyjnym wykonywaniu przysiadów i taka sama dawka adrenaliny przed zawodami, jaką masz w każdym innym sporcie. Więc czy kulturystyka to sport? Jeśli zapytasz mnie podczas podnoszenia ciężarów na siłowni, to chyba jasne, co ci odpowiem. Z resztą, ty też pewnie masz już swoje zdanie na ten temat, prawda?