Stało się – jesteś dorosły. Prowadzisz domowy budżet, dzień po dniu budujesz poduszkę finansową. Być może osiągnąłeś nawet stabilność finansową. Twoje myśli coraz częściej krążą jednak wokół tego, jak nauczyć swoje dziecko oszczędzania i gospodarowania pieniędzmi.
Martwisz się, że Twoja pociecha w dorosłym życiu nie poradzi sobie ani z planowaniem wydatków ani tym bardziej z gromadzeniem oszczędności? Warto więc już od najmłodszych lat rozpocząć edukację finansową. Dowiedz się, jak nauczyć dziecko oszczędzać pieniądze i przy okazji wyciągnąć z tego kilka cennych lekcji dla siebie.
Przeczytaj także: Jak ograniczyć wydatki osobiste?
Dlaczego warto nauczyć dziecko oszczędzania pieniędzy?
Czym skorupka za młodu… Albo inaczej – czego mały Jaś się nie nauczy, tego dorosły Jan nie będzie umiał. To stare jak świat porzekadło dokładnie oddaje istotę prowadzenia edukacji finansowej już od najmłodszych lat.
Aby Twoje dziecko potrafiło w przyszłości prowadzić domowy budżet, musisz zacząć go tego uczyć… od razu i natychmiast.
Nie czekaj na odpowiedni moment. Temat finansów można w odpowiedni sposób przedstawić już kilkulatkowi. Największy problem edukacji finansowej dzieci polega bowiem na tym, że zaczyna się ona zbyt późno już nie zaczyna się wcale.

Konsekwencje braku edukacji finansowej
Dorośli, którzy nie radzą sobie z odkładaniem pieniędzy na konto oszczędnościowe, czy w ogóle z odpowiednim gospodarowaniem swoimi środkami finansowymi, to tak naprawdę duże dzieci, których nikt nigdy nie nauczył, jak mają postępować z pieniędzmi.
Właśnie dlatego nauka oszczędzania jest tak istotna. Obok algebry, obowiązkowych lektur szkolnych czy wkuwania angielskich słówek, umieść na liście priorytetów także edukację finansową swojego dziecka.
Dowiedz się: Dlaczego warto się szkolić?
Od czego zacząć naukę oszczędzania pieniędzy?
Nauka oszczędzania pieniędzy powinna rozpocząć się od wytłumaczenia dziecku wartości pieniędzy. Nie warto jednak traktować tego zadania śmiertelnie poważnie, bowiem już kilkuletnie maluchy potrafią znienawidzić nudne wykłady i moralizatorskie gadki dorosłych.
Odkładania pieniędzy ucz poprzez… zabawę, oczywiście. To jedyny sposób na efektywną i bezbolesną edukację finansową.
Aby nauczyć dziecko oszczędzania i gospodarowania posiadanymi pieniędzmi w przyszłości, zacznij od gier planszowych i/lub interaktywnych. Powinny one opierać się na wymianie środków i usług. W ten sposób przedstawisz maluchowi istotę oraz ideę pieniądza.
Świetnym sposobem na zapoznanie dziecka z powagą sytuacji jest także wspólne planowanie zakupów oraz wypłacanie dziecku kieszonkowego. Wartości pieniądza uczy się wtedy w praktyce – a nawyk oszczędzania może zacząć kształtować już podczas zbierania na wymarzoną zabawkę czy upragniony sprzęt komputerowy.
Musisz mu jednak pomóc w budowie fundamentów, lub inaczej – filarów, na jakich opiera się mądra edukacja finansowa.
3 filary edukacji finansowej
Filary edukacji finansowej to podstawy, które pozwalają na budowę zdrowych nawyków finansowych – związanych z wydawaniem oraz zarabianiem i odkładaniem pieniędzy.
Pamiętaj, że przykład idzie z góry. Być może i Ty musisz odpowiednio wzmocnić swoje fundamenty związane z zarządzaniem środkami finansowymi, aby rozpocząć skuteczną naukę oszczędzania pieniędzy.
1. Umiejętność powstrzymywania się od natychmiastowej gratyfikacji
Natychmiastowa gratyfikacja to nagroda, przyjemność lub innego rodzaju korzyść, po którą sięgamy od razu, gdy to tylko możliwe. Umiejętność odraczania owej przyjemności to jedna z najcenniejszych cech ludzi sukcesu.
Eksperyment ze słodkimi piankami
Kultowy do dziś eksperyment psychologiczny, nazywany Testem Pianki, został przeprowadzony w latach 60. przez profesor Walter Mischel z Uniwersytetu Standforda. Polegał on na tym, że dzieci w wieku przedszkolnym otrzymywały od badacza piankę, precelek lub ciasteczko (w zależności od upodobań malucha) z krótką instrukcją.
Dzieci miały za zadanie powstrzymać się przez 15 minut od zjedzenia pianki, aby po tym czasie otrzymać kolejną (pamiętajmy, że dla kilkuletniego malucha kwadrans jest wiecznością).
To może Cię zainteresować: 10 rad jak oszczędzać pieniądze w budżecie domowym
Zasady były jasne: zjedzenie pianki od razu oznaczało, że dziecko nie otrzyma kolejnej po ustalonym czasie.

Wyniki eksperymentu z piankami
Wyniki eksperymentu były zadziwiające. Dzieci, które potrafiły powstrzymać się przed natychmiastową gratyfikacją, czyli zjedzeniem pianki od razu, osiągały w życiu dorosłym więcej obiektywnych sukcesów i lepiej sobie radziły niż dorośli, którzy jako dzieci nie byli w stanie odmówić sobie przyjemności zjedzenia smakołyku.
Umiejętność powstrzymywania się od natychmiastowej gratyfikacji ma bardzo wiele wspólnego ze stabilnością finansową i oszczędzaniem.
To właśnie umiejętność kontroli swoich impulsów i pragnień sprawia, że jesteśmy w stanie zapanować nad domowym budżetem. Sprawia to, że możemy przelewać na konto oszczędnościowe ustaloną wcześniej kwotę.
2. Umiejętność ustalania priorytetów i celów
Kolejnym filarem edukacji finansowej jest umiejętność ustalania priorytetów. Tylko w taki sposób jesteśmy w stanie w skupieniu pracować nad rzeczami, które są nam naprawdę potrzebne i ważne.
Co dzieje się, gdy ta zdolność zawodzi? Zajmujemy się wtedy tak wieloma kwestiami, że żadnej z nich nie poświęcamy odpowiedniej ilości zaangażowania.
W konsekwencji wciąż próbujemy oszczędzać, ale nasze zamiary spełzają na niczym. Nie posiadamy jasno wyznaczonych priorytetów. A właśnie to jest podstawą w nauce oszczędzania – dziecko uczy się, co jest dla niego naprawdę ważne i na jaki cel chce odkładać np. swoje kieszonkowe.
3. Budowa świadomości dotyczącej pieniędzy fizycznych oraz wirtualnych
Nauka oszczędzania powinna obejmować także budowę świadomości dziecka dotyczącą pieniędzy fizycznych (które można dotknąć, policzyć, wrzucić do skarbonki) oraz pieniędzy wirtualnych, których liczbę możemy zobaczyć dopiero po zalogowaniu się na konto.
Często zdarza się, że sami dorośli przyznają, jak łatwo przychodzi im płacić kartą i wydawać pieniądze, których nie trzymają w ręku.
To niestety pułapka naszych czasów – dlatego już od małego warto budować w dziecku świadomość tego, że zarówno gotówka, jak i pieniądze znajdujące się na koncie, mają tę samą wartość. Właśnie dlatego warto postępować z nimi rozsądnie i logicznie – nawet, jeśli nie trzymamy ich w przysłowiowej skarpecie.
Przeczytaj: Jak znaleźć dodatkowe źródło dochodu?
Gdy znasz już podstawowe filary, które składają się na skuteczną edukację finansową, czas rozpocząć naukę oszczędzania na poważnie! Przed Tobą 3 banalnie proste sposoby na rozpoczęcie nauki oszczędzania pieniędzy.
Jak nauczyć dziecko oszczędzać pieniądze poprzez zabawę?
1. Zabawa w sklep spożywczy
Świetnym i ponadczasowym pomysłem na naukę oszczędzania swoich dzieci, jest zabawa w sklep spożywczy. Możecie zorganizować go we własnej kuchni. Aby nadać realizmu całej sytuacji, warto wyposażyć dziecko w koszyk (choćby wiklinowy) i ustalić ceny poszczególnych artykułów, które posiadacie w domu.
Środkiem płatniczym mogą być zabawkowe pieniążki lub np. żetony, szklane kulki lub innego rodzaju dziecięca „waluta”.
Dzięki zabawie w sklep pokażesz dziecku, dlaczego właściwie należy liczyć się z tym, co wkładamy do naszego zakupowego koszyka.
Więcej informacji o podobnej tematyce znajdziesz tutaj: Jak nauczyć się projektowania stron internetowych?
Zwrócisz też uwagę na zachcianki dziecka i fakt, że ich spełnianie może doprowadzić do… wyczerpania żetonów lub szklanych kulek. Zabawa niewątpliwie ma ogromny potencjał edukacyjny.

2. Zabawa w „Zrób to sam!”
Aby wytłumaczyć swojemu dziecku ideę odkładania pieniędzy, warto rozmawiać z nim nie tylko o środkach finansowych, ale także o sposobach i rozwiązaniach, które pozwalają, choć na chwilę zapomnieć lub zrezygnować z konsumpcjonizmu oraz nieustannego nabywania dóbr materialnych. Warto zachęcić dziecko do… DIY.
Spróbujcie samodzielnie zrobić artystyczną skarbonkę, pojemnik na długopisy czy domek dla lalek z niepotrzebnych już pudełek po butach.
Sens całej zabawy polega bowiem na tym, by pokazać maluchowi, że bardzo często może on wykorzystać (np. powtórnie) rzeczy, które już posiada.
W ten sposób – paradoksalnie – zaszczepisz w nim coś więcej, niż tylko chęć oszczędzania pieniędzy. Rozwinie kreatywność, poćwiczy wyobraźnie i … umiejętności manualne! Nauczy się także szukania nieoczywistych rozwiązań.
3. Słoiczki na oszczędności
Naukę oszczędzania dla najmłodszych warto zacząć od tradycyjnej już skarbonki w słoiku. Zadbaj o to, by było kolorowo i miło. Następnie ustalcie wspólnie cel oszczędzania. Przeanalizujcie go i zbudujcie odpowiednią motywację do zabawy.
Dziecko może wrzucać do słoiczka zarówno zarobione pieniądze (np. na pracach domowych), jak i środki, które otrzymuje z okazji urodzin np. od rodziny.

To także może być dla Ciebie interesujące: Jak nauczyć się rozmawiać z ludźmi?
Ważne, by nauczyło się zawsze wrzucić do skarbonki choćby tylko symboliczną część otrzymanych pieniędzy. W ten sposób wykształci w sobie nawyk odkładania pewnej kwoty swoich środków bez względu na wszystko.
Dlaczego starsze dziecko powinno mieć kieszonkowe?
Gdy Twój maluch podrośnie, warto rozważyć posiadanie przez niego własnych pieniędzy. Najlepszy sposób nauki to bowiem… praktyka! Wiek dziecka oraz jego dojrzałość są jednak istotne podczas podejmowania decyzji o wypłaceniu mu pierwszego kieszonkowego.
Z drugiej strony, własny budżet dziecka jest konieczny z co najmniej kilku powodów.
Najważniejszym z nich jest fakt, że uczymy dzieci, jak gospodarować środkami, które posiadają. Odkładanie pieniędzy w dużej mierze polega na odpowiedzialnym zarządzaniu i nauce rozróżniania zobowiązań, potrzeb oraz zachcianek dziecka.
Jak uczyć nastolatka oszczędzać pieniądze?
Jak nauczyć Twoje dziecko oszczędzać pieniądze na konkretny cel? Twój nastolatek musi nauczyć się panować nad każdym rodzajem wydatków. Warto wyposażyć go w odpowiednie strategie. Są nimi m.in.:
- nawyk zapisywania swoich wydatków;
- dokładna analiza planowanego zakupu;
- ustalanie długo- i krótkoterminowych celów oszczędzania;
- zasada odkładania części zarobionych pieniędzy bez względu na wszystko.
Aby nauczyć dzieci oszczędzania, ważne jest także, aby pozwolić im na popełnianie finansowych błędów. Jeśli Twojemu dziecku kieszonkowe skończyło się po 3 dniach od jego otrzymania, nie waż się dawać mu dodatkowych środków.

Dlaczego musisz być konsekwentny?
Twój nastolatek otrzyma cenną lekcję – być może – na całe życie. Chwilowy dyskomfort związany z brakiem środków, nauczy go czegoś ważnego na temat pieniądza. W ciągu miesiąca musi tak nim zarządzać, by nie zostać na lodzie.
To właśnie rodzice są osobami, które powinny w bezpiecznych warunkach pokazać dzieciom, jak istotne jest w pierwszej kolejności zapewnić sobie płynność finansową i dostępność środków.
Nawet jeśli bolesna nauczka na własnym przykładzie przez chwilę stanie się kością niezgody pomiędzy Tobą i dzieckiem, bądź pewny, że młody człowiek kiedyś Ci za tę lekcję podziękuje.
Dlaczego starsze dzieci nie chcą oszczędzać?
Na koniec, zamiast podsumowania, zastanówmy się jeszcze przez chwilę nad tym, dlaczego niektóre starsze dzieci niechętnie oszczędzają. Być może dopiero odkrycie powodu, dla którego na dźwięk słowa „oszczędzanie” Twój nastolatek wywraca oczami, pomoże Ci zacząć skuteczną naukę oszczędzania.
Starsze dzieci często nie chcą oszczędzać, bo nie mają okazji obserwować u rodziców tego rodzaju działań. Jeśli sam masz problem z płynnością finansową, niestety Twoje dziecko może „odziedziczyć” brak kontroli nad budżetem domowym.

Innym powodem, dla którego dzieci nie chcą oszczędzać jest brak… środków do oszczędzania! Jeśli tylko sporadycznie otrzymują jakieś pieniądze, starają się nimi zaspokoić swoje bieżące potrzeby.
Jak nauczyć dziecko oszczędzać pieniądze? Ostatnia rada!
Jak nauczyć dziecko oszczędzać pieniądze? Pamiętaj, że nauka oszczędzania pieniędzy przez dzieci jest wymagającym i długim procesem. Nie poddawaj się nawet w sytuacji, w której nie widzisz spektakularnych postępów i efektów swoich starań.
Maluchy są różne i każde z nich w swoim tempie przyswaja informacje. Może się też zdarzyć tak, że podobnie, jak z oszczędzaniem… najważniejsza i najbardziej pomocna okaże się w tej sytuacji Twoja… cierpliwość!
Przeczytaj również: Jak zarabiać w młodym wieku?